Justin's POV
Siedziałem w salonie i piłem piwo, patrząc na jej zdjęcie. Upijając, ostatniego łyka odstawiłem pustą puszkę i się podniosłem, odstawiając na komodę ramkę z fotografią. Przełknąłem ślinę i poszedłem do kuchni, wyciągnąłem zgrzewkę piwa i z powrotem usiadłem na kanapie, w salonie.
Zacząłem pić jedno po drugim patrząc tempo w ścianę.
-*-
Tak mniej więcej, wygląda moje życie. Siedzę i piję, ewentualnie ćpam. Jeśli imprezuję to sam, nigdy nie chcę nigdzie wychodzić z przyjaciółmi. Nie zwracam uwagi na te wszystkie dziwki bo w głowię mam nadal ją. Tą jedyną.
Oczywiste jest tak, że czasami przelecę jakąś, ale na pewno nie ma mowy aby to było coś na dłużej. Musiałbym być totalnym debilem, aby umawiać się z jakąś dziwką, która po pierwszej imprezie wskoczyła mi do łóżka. Ma być przyjemnie, ale nic więcej.
Ale cóż ja poradzę, że lecą do mnie jakbym był jakimś Bogiem. W sumie to się zgadza, jestem Bogiem seksu.
Moja skromność nie zna granic.
Wypijając ostatnie piwo. Wstałem i zgarnąłem wszystkie puste puszki. Założyłem buty i kurtkę, wychodząc z domu. Zamknąłem go i wyrzuciłem śmieci. Opuściłem moją posesję i szedłem w z dłuż, ciemną ulicą.
Wyciągnąłem paczkę, która zawierała już tylko dwa ostatnie papierosy. Wziąłem jednego i go odpaliłem. Dym powędrował głęboko w moje płuca, po czym go wypuściłem.
Dobre, zaciągnięcie. To jest to!
Minąłem wielką opuszczoną fabrykę, na której zawsze spędzaliśmy z Lily, wolny czas. To właśnie tam się poznaliśmy. Pokochałem ją, od razu gdy ujrzałem jej oczy. Były.. hm, wręcz cudowne! Idealne!
Potrząsnąłem głową, aby szybko wyrzucić te myśli z głowy.
-*-
Dochodząc do najlepszego klubu w Stratford. Kiwnąłem głową do bramkarza aby mnie przepuścił. Odczepił gruby czerwony pas, wpuszczając mnie do środka.
Gdy Otworzyłem, wielkie, metalowe drzwi, poczułem zapach papierosów. Alkoholu i innych trunków. Rozejrzałem się i zauważyłem pełno dziwek i napalonych przy nich facetów.
Pokręciłem głową i westchnąłem, usiadłem przy barze i zamówiłem, mocnego drinka.
Po 10 minutach został mi dostarczony, wypiłem go duszkiem.
Spojrzałem w prawo i zobaczyłem grupkę dziewczyn które mi się przyglądają.
A zwłaszcza blondynka opierająca się o ścianę. Przygryzała wargę.. Próbowała być seksowna, lecz jej nie wyszło. Miała duże cycki, były.. Ah, cudowne!
Oblizałem usta i do niej podszedłem. Koleżanki się ulotniły, a ja nic nie mówić, patrzyłem na nią.
Wręcz rzuciła się na mnie i zaczęła całować zachłannie moje usta.
Szczerze? Obrzydzało mnie to.
Przed oczami pojawiła mi się .. Lily.
Szybko odepchnąłem dziewczynę i złapałem się za głowę. Odszedłem szybkim tempem, łapiąc się za włosy i ciągnąc za je końcówki.
-*-
Wracając tą samą drogą do domu. Myślałem o wszystkim.
Napisałem do chłopaków, żeby do mnie wpadli za jakieś pół godziny. Musze się odstresować.
Popijemy sobie, pogramy i będzie dobrze.
Po niedługim czasie, dotarłem do domu. Wystawiłem na stół, kolejne puszki piwa.
Przygotowałem różne gry na konsole. Zawsze gdy przyjaciele do mnie przychodzili to ćpaliśmy, piliśmy i oczywiście graliśmy.
Moje przemyślenia, przerwał dźwięk dzwonka, który rozległ się po całym domu. Ruszyłem do drzwi, po czym je otworzyłem. Cody i Taylor, przywitali mnie wielkim uśmiechem i pełnymi reklamówkami trunków.
- Siema stary! - krzyknęli równocześnie i weszli do domu, rozsiadając się na mojej wygodnej kanapie.
- Siema, siema - Mruknąłem i usiadłem na fotelu. Sięgając jedno piwo dla siebie i dla chłopaków.
- To co u Ciebie stary? - Zaśmiał się Taylor, otwierając swoje piwo. - U mnie to zajebiście normalnie! Przeleciałem dwie laski. Rozumiesz? Jedną po drugiej - przybił piątkę z Cody'm i się dalej śmiał.
Westchnąłem.
- Spoko.. Jest spoko - Powiedziałem znudzony i wziąłem dużego łyka, z mojej puszki pysznego piwa.
Chłopaki spojrzeli na siebie i spuścili głowy. Nie wiedziałem o co chodzi, a byłem ciekawy. Jak zawsze.
- Co jest? - zmarszczyłem brwi, oblizując wargi.
- Wiesz, słyszeliśmy rozmowę Demi z Lucy.. - westchnął Cody.
Zadrżałem. To przyjaciółmi mojego aniołka.
- Mhm, co mówiły? - mruknąłem i ziewnąłem.
Poprawiłem się na fotelu. Udawałem że w ogóle mnie to nie obchodzi, a prawda była taka że kurewsko mnie to obchodziło. Może znaleźli jakiś trop.
Bieber, przecież ona nie żyje!
- Lily prawdopodobnie żyje - Powiedział szybko Taylor.
Moje serce stanęło. Całe ciało zesztywniało. Przełknąłem głośno ślinę i szybko się podniosłem. Złapałem za kurtkę i szybko wybiegłem z domu. Wsiadłem do samochodu i wyjechałem z piskiem opon na drogę. Moja klatka unosiła się szybkim tempem w górę i w dół.
Podjechałem pod pierwszy lepszy burdel i szybko wysiadłem z samochodu.
Wszedłem do środka, a ochroniarz mnie zmierzył. Gdy spojrzał na moją twarz i widniejący na niej wyraz, to od razu odwrócił głowę i zaczął gwizdać.
Frajer!
Wszedłem w pierwsze lepsze drzwi gdzie leżała drobna brunetka, zacząłem ją zachłannie całować i ściągać z niej skąpe ubranie. Całowałem jej szyję, zostawiając na niej ślady.
Dziewczyna szybko mnie rozebrała i rzuciła mnie na łóżko. Złapała za mojego penisa i się na niego nabiła. Podskakiwała lekko, a jej piersi falowały. Patrzyłem na nią i szybkim tempem ją odwróciłem, tak że to ja teraz górowałem. Zacząłem szybko poruszać biodrami.
Już sam nie wiedziałem czy dziewczyna jęczy z bólu, czy może z przyjemności.
Minęło 20 minut, a ja doszedłem spuszczając się w niej.
Moja klatka szybko sie poruszała. Zostawiłem tam ją i poszedłem uregulować rachunek. Gdy to zrobiłem wyszedłem przed budynek i odpaliłem mojego ostatniego papierosa.
Zaciągnąłem się i wypuściłem dym.
Zastanawiałem się nad tym co właśnie się stało.
A co jeśli to pomyłka, a ja popełniłem wielki błąd?
Odwróciłem się przodem do budynku i uderzyłem w niego ręka. Byłem wściekły.
Wyciągnąłem z samochodu, biały proszek i rozsypałem go na masce samochodu. Wyciągnąłem banknot, zwijając go w rulonik i wciągnąłem szybko całą zawartość, jaka widniała na masce samochodu!
~ * ~
BA DUM TSSS!
Mamy PIERWSZY rozdział. Nie sądziłam że dodam go jeszcze dzisiaj, ale spięłam tyłek i zrobiłam to dla Was!
TERAZ TROCHĘ INFORMACJI! PROSZĘ PRZECZYTAJ!
1. Jeśli macie jakieś pytania, to w zakładce ASK znajduję się mój profil, na którym możecie zadawać mi różne pytania odnoście bloga. NA WSZYSTKO ODPOWIADAM!
2. Możecie również, pytać o różne sprawy na moim TWITTERZE który również jest podany w zakładkach obok!
3. Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach, możecie podawać swoje TT lub ASKI w zakładce INFORMOWANI lub pod każdym rozdziałem. NAJLEPIEJ POD NAJNOWSZYM!
4. Jeśli już tutaj jesteście, możecie zaobserwować mojego bloga!! Z boku, macie taką funkcję, poprzez która będzie to łatwiejsze!
CHCIAŁABYM SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ ZA 19 KOMENTARZY PRZY PROLOGU. JESTEM NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWA.
MAM NADZIEJĘ ŻE PRZY TYM ROZDZIALE BĘDZIE RÓWNIE TYLE, LUB DUŻO WIĘCEJ!
PAMIĘTAJCIE TO WY MOTYWUJECIE MNIE DO DALSZEJ PRACY!
Następny rozdział pojawi się na pewno do piątku, lub szybciej. Tak samo jak ten!
PRZEPRASZAM ŻE ROZDZIAŁ TAKI KRÓTKI! OBIECUJĘ ŻE NASTĘPNY BĘDZIE DŁUŻSZY! ♥
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Oczywiste jest tak, że czasami przelecę jakąś, ale na pewno nie ma mowy aby to było coś na dłużej. Musiałbym być totalnym debilem, aby umawiać się z jakąś dziwką, która po pierwszej imprezie wskoczyła mi do łóżka. Ma być przyjemnie, ale nic więcej.
Ale cóż ja poradzę, że lecą do mnie jakbym był jakimś Bogiem. W sumie to się zgadza, jestem Bogiem seksu.
Moja skromność nie zna granic.
Wypijając ostatnie piwo. Wstałem i zgarnąłem wszystkie puste puszki. Założyłem buty i kurtkę, wychodząc z domu. Zamknąłem go i wyrzuciłem śmieci. Opuściłem moją posesję i szedłem w z dłuż, ciemną ulicą.
Wyciągnąłem paczkę, która zawierała już tylko dwa ostatnie papierosy. Wziąłem jednego i go odpaliłem. Dym powędrował głęboko w moje płuca, po czym go wypuściłem.
Dobre, zaciągnięcie. To jest to!
Minąłem wielką opuszczoną fabrykę, na której zawsze spędzaliśmy z Lily, wolny czas. To właśnie tam się poznaliśmy. Pokochałem ją, od razu gdy ujrzałem jej oczy. Były.. hm, wręcz cudowne! Idealne!
Potrząsnąłem głową, aby szybko wyrzucić te myśli z głowy.
-*-
Dochodząc do najlepszego klubu w Stratford. Kiwnąłem głową do bramkarza aby mnie przepuścił. Odczepił gruby czerwony pas, wpuszczając mnie do środka.
Gdy Otworzyłem, wielkie, metalowe drzwi, poczułem zapach papierosów. Alkoholu i innych trunków. Rozejrzałem się i zauważyłem pełno dziwek i napalonych przy nich facetów.
Pokręciłem głową i westchnąłem, usiadłem przy barze i zamówiłem, mocnego drinka.
Po 10 minutach został mi dostarczony, wypiłem go duszkiem.
Spojrzałem w prawo i zobaczyłem grupkę dziewczyn które mi się przyglądają.
A zwłaszcza blondynka opierająca się o ścianę. Przygryzała wargę.. Próbowała być seksowna, lecz jej nie wyszło. Miała duże cycki, były.. Ah, cudowne!
Oblizałem usta i do niej podszedłem. Koleżanki się ulotniły, a ja nic nie mówić, patrzyłem na nią.
Wręcz rzuciła się na mnie i zaczęła całować zachłannie moje usta.
Szczerze? Obrzydzało mnie to.
Przed oczami pojawiła mi się .. Lily.
Szybko odepchnąłem dziewczynę i złapałem się za głowę. Odszedłem szybkim tempem, łapiąc się za włosy i ciągnąc za je końcówki.
-*-
Wracając tą samą drogą do domu. Myślałem o wszystkim.
Napisałem do chłopaków, żeby do mnie wpadli za jakieś pół godziny. Musze się odstresować.
Popijemy sobie, pogramy i będzie dobrze.
Po niedługim czasie, dotarłem do domu. Wystawiłem na stół, kolejne puszki piwa.
Przygotowałem różne gry na konsole. Zawsze gdy przyjaciele do mnie przychodzili to ćpaliśmy, piliśmy i oczywiście graliśmy.
Moje przemyślenia, przerwał dźwięk dzwonka, który rozległ się po całym domu. Ruszyłem do drzwi, po czym je otworzyłem. Cody i Taylor, przywitali mnie wielkim uśmiechem i pełnymi reklamówkami trunków.
- Siema stary! - krzyknęli równocześnie i weszli do domu, rozsiadając się na mojej wygodnej kanapie.
- Siema, siema - Mruknąłem i usiadłem na fotelu. Sięgając jedno piwo dla siebie i dla chłopaków.
- To co u Ciebie stary? - Zaśmiał się Taylor, otwierając swoje piwo. - U mnie to zajebiście normalnie! Przeleciałem dwie laski. Rozumiesz? Jedną po drugiej - przybił piątkę z Cody'm i się dalej śmiał.
Westchnąłem.
- Spoko.. Jest spoko - Powiedziałem znudzony i wziąłem dużego łyka, z mojej puszki pysznego piwa.
Chłopaki spojrzeli na siebie i spuścili głowy. Nie wiedziałem o co chodzi, a byłem ciekawy. Jak zawsze.
- Co jest? - zmarszczyłem brwi, oblizując wargi.
- Wiesz, słyszeliśmy rozmowę Demi z Lucy.. - westchnął Cody.
Zadrżałem. To przyjaciółmi mojego aniołka.
- Mhm, co mówiły? - mruknąłem i ziewnąłem.
Poprawiłem się na fotelu. Udawałem że w ogóle mnie to nie obchodzi, a prawda była taka że kurewsko mnie to obchodziło. Może znaleźli jakiś trop.
Bieber, przecież ona nie żyje!
- Lily prawdopodobnie żyje - Powiedział szybko Taylor.
Moje serce stanęło. Całe ciało zesztywniało. Przełknąłem głośno ślinę i szybko się podniosłem. Złapałem za kurtkę i szybko wybiegłem z domu. Wsiadłem do samochodu i wyjechałem z piskiem opon na drogę. Moja klatka unosiła się szybkim tempem w górę i w dół.
Podjechałem pod pierwszy lepszy burdel i szybko wysiadłem z samochodu.
Wszedłem do środka, a ochroniarz mnie zmierzył. Gdy spojrzał na moją twarz i widniejący na niej wyraz, to od razu odwrócił głowę i zaczął gwizdać.
Frajer!
Wszedłem w pierwsze lepsze drzwi gdzie leżała drobna brunetka, zacząłem ją zachłannie całować i ściągać z niej skąpe ubranie. Całowałem jej szyję, zostawiając na niej ślady.
Dziewczyna szybko mnie rozebrała i rzuciła mnie na łóżko. Złapała za mojego penisa i się na niego nabiła. Podskakiwała lekko, a jej piersi falowały. Patrzyłem na nią i szybkim tempem ją odwróciłem, tak że to ja teraz górowałem. Zacząłem szybko poruszać biodrami.
Już sam nie wiedziałem czy dziewczyna jęczy z bólu, czy może z przyjemności.
Minęło 20 minut, a ja doszedłem spuszczając się w niej.
Moja klatka szybko sie poruszała. Zostawiłem tam ją i poszedłem uregulować rachunek. Gdy to zrobiłem wyszedłem przed budynek i odpaliłem mojego ostatniego papierosa.
Zaciągnąłem się i wypuściłem dym.
Zastanawiałem się nad tym co właśnie się stało.
A co jeśli to pomyłka, a ja popełniłem wielki błąd?
Odwróciłem się przodem do budynku i uderzyłem w niego ręka. Byłem wściekły.
Wyciągnąłem z samochodu, biały proszek i rozsypałem go na masce samochodu. Wyciągnąłem banknot, zwijając go w rulonik i wciągnąłem szybko całą zawartość, jaka widniała na masce samochodu!
~ * ~
BA DUM TSSS!
Mamy PIERWSZY rozdział. Nie sądziłam że dodam go jeszcze dzisiaj, ale spięłam tyłek i zrobiłam to dla Was!
TERAZ TROCHĘ INFORMACJI! PROSZĘ PRZECZYTAJ!
1. Jeśli macie jakieś pytania, to w zakładce ASK znajduję się mój profil, na którym możecie zadawać mi różne pytania odnoście bloga. NA WSZYSTKO ODPOWIADAM!
2. Możecie również, pytać o różne sprawy na moim TWITTERZE który również jest podany w zakładkach obok!
3. Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach, możecie podawać swoje TT lub ASKI w zakładce INFORMOWANI lub pod każdym rozdziałem. NAJLEPIEJ POD NAJNOWSZYM!
4. Jeśli już tutaj jesteście, możecie zaobserwować mojego bloga!! Z boku, macie taką funkcję, poprzez która będzie to łatwiejsze!
CHCIAŁABYM SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ ZA 19 KOMENTARZY PRZY PROLOGU. JESTEM NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWA.
MAM NADZIEJĘ ŻE PRZY TYM ROZDZIALE BĘDZIE RÓWNIE TYLE, LUB DUŻO WIĘCEJ!
PAMIĘTAJCIE TO WY MOTYWUJECIE MNIE DO DALSZEJ PRACY!
Następny rozdział pojawi się na pewno do piątku, lub szybciej. Tak samo jak ten!
PRZEPRASZAM ŻE ROZDZIAŁ TAKI KRÓTKI! OBIECUJĘ ŻE NASTĘPNY BĘDZIE DŁUŻSZY! ♥
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Uwielbiam ♥ czekam na kolejne rozdziały :*
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz, nie mogę się doczekać drugiego rozdziału <3 ;* :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz dałaś mi rozkimne, zastanawiam się czy Lily żyje, omfg to jest wciągające a to dopiero początek, chce wiedzieć co dalej, wiem że pisaniu trzeba poświęcić trochę czasu, ale mam nadzieję że nie będzie trzeba czekać długo! Ogólnie rozdział fajny i tajemniczy. Powodzenia w pisaniu! ♥
OdpowiedzUsuńHxlsodisiis, cudowny pierwszy rozdział *.* Nie moge sie już po prostu doczekać następnego!! Strasznie wciąga a to dopiero początek.. Czekam na kolejny rozdział i życzę duuuużo weny do pisania :)
OdpowiedzUsuń@dariam01 ❤
Ciekawie :D czekam na next ! :) /@_TommoKiss
OdpowiedzUsuńSuper :D czekam na next ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :)
OdpowiedzUsuńno no nieźle*.* suuuper:)
OdpowiedzUsuńJuż to kocham haha <3
OdpowiedzUsuńbhysdfgdsyfgdryfgd cudo *.*
OdpowiedzUsuńaaaaaaa chcę już następny <3
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 Czekam NN
OdpowiedzUsuńMrrrrr najpewniej beda teraz szukac tej dziewczyny *__*
OdpowiedzUsuńRozdzial Z A J E B I S T Y
ale masz racje krociutki ci wyszedl :(
Czekam na nn <3
Mozesz informowac ?? <3 <3
@CamillSWAG
o kurde zajebiste jest to opowiadanie :) od razu coś ciekawego się dzieje ;D Czekam na nastepny ! <3
OdpowiedzUsuńInformuj mnie @Yo_Nigga__
o jezu *o* cudowny.
OdpowiedzUsuńczekam nn <3
Cuuudowny :*
OdpowiedzUsuńzajebisty czekam na nn @believeyoucanx3
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńdziś wpadłam i naprawdę jest ciekawie (:
OdpowiedzUsuńbędę czytać(:
sdgvbhnghjhfdsadfg cudo *o* czekam nn kocham cie ! <33333
OdpowiedzUsuńomg..cudowne ! *_*@magda_nivanne
OdpowiedzUsuńjesu, świetny. Masz talent :)) czekam na kolejny ^^
OdpowiedzUsuńJuż chce następny *-* <3 Kocham <3
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajna fabuła i ogólnie mi się podoba, tylko jakoś nie podoba mi się ta scena w burdelu, za szybko przeleciała. Jeśli już jest to ją porządnie opisz. Powodzenia skarbie! <3
OdpowiedzUsuńZawaliste ale cos nie tak z ta scena w burdelu tak jakos dziwnie xd
OdpowiedzUsuńZajebiste :D Nie mogę się doczekać następnego :*
OdpowiedzUsuńuchsfud <3 dawaj już kolejny ! ♥ @luv_1d_bromance xx
OdpowiedzUsuńKorzystając z Twojego zaproszenia, na tt, weszłam zainteresowana na Twojego bloga i.. To nie był błąd!
OdpowiedzUsuńCholera, fabuła strasznie mi się podoba.. Jest taka.. Inna. Jeszcze nie czytałam opowiadania z taką akcją, dlatego, jest to dla Ciebie ogroomny plus!
Jestem ciekawa o co dokładnie chodzi z tą Lily i co ma oznaczać, iż ona jednak żyje?! : o
Pozostawiasz nas w niepewności, co wprost uwielbiam, a zarazem nienawidzę.
Obserwuję tego bloga! :D <3
~ Drew.
xxx
http://glow-in-your-eyes-enlighten-my-world.blogspot.com/
http://angelsdonotdieyet.blogspot.com/
OMG! Dziękuję Ci bardzo! Te słowa serio mnie zmotywowały, do dalszego pisania. Naprawdę dziękuję i oczywiście zajrzę na blogi, które mi pozostawiłaś! ♥
UsuńJejku, to jest genialne :) coś nowego i ciekawego. Cieszę się, że wysłałas mi na tt link do tego opowiadania. Ponoć piszesz jeszcze inne blogi...cóż z pewnością zajrze, ponieważ masz ciekawy styl pisania :) czekam nn xx #love @forevermindSWAG
OdpowiedzUsuńfajnie się zapowiada ajkshfwe
OdpowiedzUsuńwow wspaniały rozdział
OdpowiedzUsuńniesamowity blog awww kocham !!
OdpowiedzUsuńRozdzia bardzo fajny. Widać że piszesz z pasją. Przykładasz się do pisania pod względem estetyki i poprawności językowych. Dużo się dzije, opowiadanie staje się dynamiczne. Gratuluje fantastycznego rozdziału. Jeśli dalsze też takie będą polecę go na swoim blogu. : )
OdpowiedzUsuńfajny megaa fajnyy hahahah heheh :))))))))))
OdpowiedzUsuńBardzo świetne opowiadanie . To dopiero początek ale już się na maxa wkręciłam ;))) :*
OdpowiedzUsuńdopiero pierwszy rozdzial, ale mega sie zapowiada :)) :* !
OdpowiedzUsuńsuper!:*
OdpowiedzUsuń